sobota, 14 lutego 2015

Dzień chorych psychicznie

(UWAGA!: historia z drabble'i całe teksty będą dialogami; każdy jest opatrzony tytułem i bohaterami (za dużo par by wypisywać je w tytule); pojawiają się podteksty)
~*~

1. „Początek” - Albus Dumbledore i Minerwa McGonagall
- To głupi pomysł.
- Chciałaś powiedzieć genialny! Może źle mnie zrozumiałaś?
- Dobrze zrozumiałam!
- Nie denerwuj się, kochana. To będzie działało jak przeznaczenie, czy najlepsza swatka! Zero procent pomyłek, sto procent skuteczności. Nad wszystkim pracował Severeus i Horacy, którym chyba ufasz?
- Tak. Obawiam się tylko, że coś źle pójdzie i będziemy mieć kłopoty za faszerowanie uczniów niesprawdzonymi specyfikami.
- Nie zgodziłbym się, Minerwo. Nic źle nie pójdzie. Po prostu damy kilka litrów tego eliksiru skrzatom z poleceniem, by wlały go do dzbanków z sokiem dyniowym! A efekty będą takie, że w szkole na walentynki pojawią się zakochane pary!
- Ty i ten twój optymizm...


2. „Uno” Hermiona Granger/Neville Longbottom
- Sok jakoś dziwnie smakuje... Czuję maliny.
- Neville... Ja też czuję maliny. To naprawdę dziwne. Sok dyniowy stracił smak. Mogą być trzy przyczyny tej zmiany. Pierwsza - ktoś zaczarował sok. Druga - ktoś wlał do soku truciznę. I trzecia – ktoś wreszcie wysłuchał moich próśb i zmienił tego okropny sok dyniowy na mój ukochany malinowy.
- Hermiono spójrz mi w oczy.
- Stało się coś?
- Jakie ty masz piękne oczy, jak wyjęte z tabliczki czekolady!
- Co ty mów... Merlinie! Jaki ty jesteś przystojny!
- Czy uczynisz mi ten zaszczyt i pójdziesz ze mną na spacer?
- Oczywiście, a czy mogę wiedzieć gdzie?
- Do mojego dormitorium.

3. „Dos” Harry Potter/Ron Wealsey
-
Eee... Ron nie wiem czy zauważyłeś, ale Neville właśnie wyprowadził twoją dziewczynę.
-
I czo sz teho?
- Eeee... No ogłosił, że idą eee... do jego dormitorium.
- Nicz nie żrobią.
- Taki pewny jesteś?
- Tak. A nawet jeszli to czo? I tak się roższtajemy.
- Aha.
- Próbowałeś tego soku. Dziwny jakiś. Maliny czuję...
- Taa... Ja też. Dziwne. A wiesz, że Hermiona i Neville też to czuli. A zaraz potem zwinęli się do dormitorium?
- Ehh... Znowu nie patrzysz mi w oczy podczas rozmowy. A może weźmiemy z nich przykład?
- Co?!
- No wreszcie się spojrz...
- To idziemy czy nie?
- Ale dormitorium zajęte...
- A Pokój życzeń, Ron?

4. „Tres” Draco Malfoy/Cho Chang
- Widziałaś? Na gryfiaków ten soczek działa jakoś dziwnie. Najpierw Szlama i Longbottom wychodzą trzymając się za rękę, a teraz Potter i Łasic gwałcą się oczami... Dziwne.
- Tęsknię za Cedrikiem! Jak ja go kocham! A on nie żyje!
- Salazarze Chang. Pogódź się wreszcie z tym. Teraz masz nowego chłopaka. Mnie! I to mnie masz podziwiać.
- Ale ja tak bardzo tęsknię...
- Jeśli smarczesz przy stole rób to dyskretniej. A teraz napij soku, bo zaczynasz głupoty gadać.
- Dziwnie smakuje.
- Malinowo?
- Jesteś taki cudowny! Czemu ja dopiero teraz to widzę? Cedrik ci do pięt nie dorastał!
- No wreszcie! Chodź udowodnisz mi jaki jestem cudowny!

5. „Cuatro” Pomona Sprout/Horacy Slughorn
Hmm... Sok dyniowy ma malinowy smak... Malinowy?! Albusie czemu czuję smak TEGO eliksiru w moim soku?
- Bo TEN eliksir jest w twoim soku. A tak w ogóle czemu szepczemy?
- To straszne. Tragiczne. Okropne.
- Coś się stało Horacy?
- Sta... A w sumie to nic. Próbowałaś soku? Chyba mamy inny niż zwykle.
- Inny niż dyniowy? Nie żartuj sobie, Horacy.
- Spróbuj.
- Już ja wiem. Znowu sobie ze mnie żartujesz. Wstydź się. Taki stary, a taki głupi. Nie nabiorę się.
- Ależ, Pomono, chociaż spróbuj. Mały łyczek, co ci szkodzi?
- Ehh... Jeden.
- I jak?
- Hmmm... Maliny? Horacy, chyba zrobiło się gorąco. Nie uważasz?
- Przewietrzymy się?

6. „Cinco” Severus Snape/Argus Filch
- Cholera jasna. Głupi Dumbledore! Co on sobie wyobraża! Wlewać mój eliksir do mojego kielicha. Bezczelność! Dobrze, że nie ma go na mojej drodze! Zabiłbym go na miejscu!! Skup się. Zadanie jest proste. Pójdź do swoich kwater i nie patrz nikomu w oczy. Dam ra... Jasna avada! Filch co ty robisz?!
- To przypadkiem. Przepraszam, profesorze.
- Piłeś dziś sok dyniowy?
- Dyniowy?! Dobre sobie! Ktoś go zamienił na malinowy!
- O cholera!
- Profesorze wygląda pan dziś bardzo... korzystnie. Naprawdę nie widziałem pana dotychczas w lepszej kondycji. Nowe szaty? Fryzura?
- Odczep się ode mni... Muszę przyznać panie woźny, że pan też prezentuje się całkiem nieźle...

7. „Koniec” Minerwa McGonagall i Albus Dumbledore
- Mówiłam! Ale mnie oczywiście się nie słucha! Wiesz co nam grozi?!
- Minerwo spokojnie. Przecież nie jest aż tak źle. Mamy nowe zakochane pary. Nawet Severusowi i Argusowi się układa! Jest cudownie! Chyba i ty poczułaś magię Walentynek!
- Jak spokojnie? Nie jest źle? Ciebie chcą zwolnić! Mnie zawiesić! Severusowi i Horacemu zabrać tytuły „Mistrzów Eliksirów”! Mało tego chcą ich zamknąć za nielegalne testowanie prototypów! Rodzice chcą wypisać swoje dzieci z naszej szkoły! To katastrofa! A za to wszystko odpowiedzialny jesteś ty! Rozumiesz?! Te cytrynowe dropsy mózg ci wyżarły!
- Kochana już mówiłem spokojnie. Wszystko da się załagodzić! Chcesz dropsa?
- Ja się załamię!

~*~
Mamy tutaj pięć par: Hermiona i Neville, Harry i Ron, Draco i Cho, Pomonę i Horacego, Severusa i Argusa, w sumie jeśli ktoś chce to Albusa i Minerwę też można wziąć za parę. :]
Było to dla mnie wyzwanie, ponieważ ja zawsze mam problem z dialogami. Skupiam się na opisach i w mioch tekstach nie ma praktycznie rozmów.
Proszę to traktować z przymróżeniem oka. ;) W końcu to "Dzień chorych psychicznie"! :3

Proszę o komentarze i szczere opinie!

Mianturka z Harry'm i Tonks pojawi się jutro.

5 komentarzy:

  1. Ahh genialne, więcej takich i było trochę Snape'a i Filcha. :D
    Życzę weny .
    ~ Mary

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczne, tylko szkoda, że Draco tworzył parę z Cho... Według mnie on pasuje tylko i wyłącznie do Hermiony Granger! :D
    Pozdrawiam,
    Charlotte Petrova

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      W sumie też nie wiem za bardzo dlaczego akurat Draco i Cho. ;) Moja wyobraźnia czasem mnie przeraża. XD

      Usuń